"Piekielna miłość" K.N. Haner
Tytuł: "Piekielna miłość"
Autor: K.N. Haner
Wydawnictwo: Editio Red
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 281
Powrót Nicole i Marcusa na łamach tego tomu to niczym wstąpienie w czeluście piekieł. Tuż po porodzie i brutalnym odseparowaniu od syna-Dominica, Nicole trafia do Meksyku.
"To Meksyk, miejsce bez zasad i praw. Tutaj jesteś kimś lub totalnie nikim. Ewentualnie jesteś dziwką bądź trupem."
Zapewne domyślcie się kim stała się główna bohaterka. Na nic się zdały prośby i groźby i chęć ucieczki. Uzależniona od narkotyków (na polecenie swojego wroga), wciąż jednak trzyma się przy życiu dzięki miłości i nadziei zobaczenia swojego dziecka i żywionym uczuciu...nienawiści.
"Mam pretensje do całego świata. Do samej siebie. Do Aleksa. Gaza. Paula...Największy mam jednak do Marcusa. Obiecał mi, że zadba o nas. Obiecał, że ochroni i nie pozwoli skrzywdzić. Nienawidzę kłamców. Nienawidzę Marcusa. Nienawidzę go."
A może jednak da się zastąpić jedno uczucie drugim i miłość zwycięży?
Marcus nie traci ani chwili na szukanie swojej ukochanej. Wskazówka dana mu przez Gaza okazuje się być kroplą w oceanie informacji. Wszelkimi sposobami stara się jednak odzyskać to co mu było brutalnie odebrane.
"Dojdę do bram samych piekieł, by ją odnaleźć, i wyrwać ze szponów tego, który chce nas zniszczyć. (...) Nicole to moja miłość. Piekielna miłość."
"Piekielna miłość" to mroczny, brutalny i ekscytujący powrót a zarazem zwieńczenie historii Marcusa i Nicole. Uczucia głównych bohaterów w powieści ewaluują i jak w sinusoidzie przechodzą z miłości do nienawiści, by znów do niej powrócić. Miłość przedstawiona w książce, skumulowana i naładowana jak w akumulatorze znajduje swoje ujście w często powtarzających się scenach erotycznych, opisanych przez autorke w najmniejszym szczególe. Te czysto uczuciowe i partnerskie są piękne i wolne od zachamowań, te inne zaś brutalne i gwałtowne.
Autorka w powieści odkrywa także karty funkcjonowania mafii. Świat mafii jest nieobliczalny i nie wiadomo komu można ufać, a komu nie. Zdrada bowiem czai się wciąż za rogiem i to nawet wśród najbliższych.
Czy jest jeszcze szansa na braterskie porozumienie? Jak obstawiacie? Ja książkę ze swej strony gorąco polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Editio Red.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz