czwartek, 8 lutego 2018


"Drzewa szumiące nadzieją" Edyta Świętek




Autor: Edyta Świętek
Tytuł: "Drzewa szumiące nadzieją"
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 491


"Drzewa szumiące nadzieją" to już trzeci tom nowohuckiej sagi Spacer Aleją Róż, który miałam okazję przeczytać i na który czekałam z niecierpliwością. A to za sprawą ciekawości, jak potoczyły się dalsze losy rozrastającej się rodziny Szymczaków, jak i  za sprawą zaskakującego zakończenie tomu drugiego. Historia Julii nie dawała mi spokoju.

Autorka tym razem w powieści ukazuje nam nowohucką społeczność, a między nimi rodzinę Szymczaków w trudnych czasach, u schyłku lat 50. Robotnicy najmłodszej dzielnicy Krakowa, wychowani w chrześcijańskich tradycjach, podejmują walkę o zgodę na budowę kościoła, na którą sami zbierają pieniądze. Jednak komuchom nie można było wierzyć, gdyż...

"- Nie wierzę! Nie wierzę! To niemożliwe! - Bronek złapał się za głowę- Przecież  mamy już plany świątyni. Krzyż stoi na ziemi, która została przeznaczona na prace budowlane. Dali nam zezwolenie! Była delegacja u samego Gomułki! On nie protestował. Wysłuchał, zrozumiał naszą bolączkę... ."

Kiedy na plac budowy wjeżdżają spychacze, które ukradkiem mają usunąć postawiony tam krzyż, robotnicy podejmują desperacką walkę w jego obronie. 

"-Za naszą wolność! Za wiarę!"

W mieście wówczas dochodzi do krwawych starć z jednostkami Milicji Obywatelskiej wspieranej przez jednostki ZOMO. Do walki stają też mężczyźni z rodziny Szymczaków. 

Kto z bliskich poniesie w tej walce najwyższą cenę?

Ta część sagi poświęcona jest głównie Julii i jej mężowi Wawrzyńcowi, choć o pozostałych z rodzeństwa też jest nie mało. U każdego przybywa potomków, jedynie u Krystyny i Janka nic się nie zmienia w tej kwestii. Po wielu bojach o ich "miłość" i oni znajdują jednak na to rozwiązanie. Cieniem na życiu całej familii kładzie się jednak wciąż chęć pomszczenia śmierci brata przez Edka Marczyka. On to latami obserwuje i czeka na najmniejsze potknięcie najstarszego z rodu. W końcu nadarza się okazja. 

Co się wydarzy?

Muszę przyznać, ze autorka oddała w nasze ręce kolejną część powieści dopracowaną w najmniejszym szczególe. Spacerując Aleją Róż mamy wrażenie, że przenieśliśmy się w czasie i razem z robotnikami Nowej Huty, możemy wsłuchać się w drzewa szumiące "nadzieją" na lepsze czasy.  Wpleciona w to tło historyczne rodzinna opowieść o rozrastającej się rodziny Szymczaków i ich zaskakujących zachowaniach sprawia, że książkę czyta się z czystą przyjemnością. Przekonać się sami. Polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Replika.




1 komentarz: