czwartek, 12 lipca 2018

"Pan wyposażony" Lauren Blakely




Tytuł: "Pan wyposażony"
Autor: Lauren Blakely
Wydawnictwo: Editio Red
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 236


Och, ach, ech...mmm! Zachwyt wskazany w każdym calu. Nawet okładkę można pożreć wzrokiem, a co dopiero urzeczywistnionego w naszych marzeniach...Spencera.

Spencer Holiday jest przystojnym dwudziestoośmiolatkiem o nieziemsko idealnym ciele. Jest też na nieszczęście kobiet i rodziny, zadeklarowanym singlem. Nie stroni jednak od seksu. Dzięki swojej inteligencji, odwadze i zdecydowaniu doskonale wie, czego pragną kobiety,i...potrafi im to dać. Niezależność jaką jednak sobie ceni, powstrzymuje go przed zaangażowaniem się w poważniejszy związek. 

Ale wszystko ma swój kres. Jego wolność zostaje brutalnie mu odebrana , gdy ojciec prosi go o pomoc podczas wyjątkowo ważnej transakcji handlowej. Dla kontrahenta tego biznesu  wartości rodzinne są rzeczą świętą. Dlatego ewentualne skandale erotyczne podczas finalizowania transakcji kupna sklepu z ekskluzywną biżuterią, byłyby nie do przyjęcia. 

Jako, że Spencer kocha bardzo ojca, postanawia mu pomóc w najlepszy dla niego sposób, poprzez znalezienie sobie tymczasowej narzeczonej. Najlepszą kandydatką okazuje się jego przyjaciółka i wspólniczka - piękna i mądra Charlotte. Wkrótce wydarza się coś zaskakującego...

"Pan wyposażony" czyli Spencer, wydaje się być mężczyzną na ciągłych wakacjach (tak nazwisko jak najbardziej adekwatne do usposobienia). Ceni sobie dobrą zabawę i szaleństwo wychodzące poza wszelkie ramy. Dodatkowo przekonany jest też o fenomenie i rozmiarze swojego "statku".

"Ważne jest nie tylko falowanie oceanu, drogie panie. Bezwarunkowo liczy się też ROZMIAR statku. A mój okręt płynie pełną parą. Co tu dużo mówić, mam wszystko, co należy. Wygląd, rozum, własne pieniądze i wielkiego fiuta."

Jednak pod fasadą okrzykniętego przez plotkarskie brukowce playboya, kryje swoją drugą twarz. 

"Może i jestem boski w bzykaniu, ale wciąż pozostaję dżentelmenem. Kobiety puszczają się ze mną, ale ja przepuszczam je w drzwiach."

Twierdzi w swojej pierwszoosobowej narracji, że "mężczyźni nie rozumieją kobiet", a on jest tym jednym i jedynym, który posiadł tą tajemną wiedzę. 

Czy  jednak po starciu z Charlotte nie zmieni zdania? W co się wpakuje przez te ...wielgachne klejnoty? O tym musicie przekonać się sami.

Ja Was mogę tylko zachęcić, abyście sięgnęli po tę pozycję pełną ciepła, humoru i miłości mającej swoje korzenie w przyjaźni. Niech Wasze myślenie rozkwitnie pełnią erotycznych fascynacji. A dylematy...niech zostaną w tyle.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Editio Red.


środa, 11 lipca 2018


"Piekielna miłość" K.N. Haner



Tytuł: "Piekielna miłość"
Autor: K.N. Haner
Wydawnictwo: Editio Red
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 281


Powrót Nicole i Marcusa na łamach tego tomu to niczym wstąpienie w czeluście piekieł. Tuż po porodzie i brutalnym odseparowaniu od syna-Dominica, Nicole trafia do Meksyku.

"To Meksyk, miejsce bez zasad i praw. Tutaj jesteś kimś lub totalnie nikim. Ewentualnie jesteś dziwką bądź trupem."

Zapewne domyślcie się kim stała się główna bohaterka. Na nic się zdały prośby i groźby i chęć ucieczki. Uzależniona od narkotyków (na polecenie swojego wroga), wciąż jednak trzyma się przy życiu dzięki miłości i nadziei zobaczenia swojego dziecka i żywionym uczuciu...nienawiści. 

"Mam pretensje do całego świata. Do samej siebie. Do Aleksa. Gaza. Paula...Największy mam jednak do Marcusa. Obiecał mi, że zadba o nas. Obiecał, że ochroni i nie pozwoli skrzywdzić. Nienawidzę kłamców. Nienawidzę Marcusa. Nienawidzę go."

A może jednak da się zastąpić jedno uczucie drugim i miłość zwycięży?

Marcus nie traci ani chwili na szukanie swojej ukochanej. Wskazówka dana mu przez Gaza okazuje się być kroplą w oceanie informacji. Wszelkimi sposobami stara się jednak odzyskać to co mu było brutalnie odebrane.

"Dojdę do bram samych piekieł, by ją odnaleźć, i wyrwać ze szponów tego, który chce nas zniszczyć. (...) Nicole to moja miłość. Piekielna miłość."

"Piekielna miłość" to mroczny, brutalny i ekscytujący powrót a zarazem zwieńczenie historii Marcusa i Nicole. Uczucia głównych bohaterów w powieści ewaluują i jak w sinusoidzie przechodzą z miłości do nienawiści, by znów do niej powrócić. Miłość przedstawiona w książce, skumulowana i naładowana jak w akumulatorze znajduje swoje ujście w często powtarzających się scenach erotycznych, opisanych przez autorke w najmniejszym szczególe.  Te  czysto uczuciowe i partnerskie są piękne i wolne od zachamowań, te inne zaś brutalne i gwałtowne.

Autorka w powieści odkrywa także karty funkcjonowania mafii. Świat mafii jest nieobliczalny i nie wiadomo komu można ufać, a komu nie. Zdrada bowiem czai się wciąż za rogiem i to nawet wśród najbliższych.  

Czy jest jeszcze szansa na braterskie porozumienie? Jak obstawiacie? Ja książkę ze swej strony gorąco polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Editio Red.


wtorek, 10 lipca 2018


"Prażeńka" Anna M. Brengos




Tytuł: "Prażeńka"
Autor: Anna M. Brengos
Wydawnictwo: Lucky
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 288


"Praga, Pragusia, Pragunia, Prażeńka..."

Filip od dziecka mieszka na Pradze i tam też pracuje. Wykonuje mało męski aczkolwiek wymagający zawód jakim jest wychowawca na świetlicy. Dzień w którym dowiaduje się, że jego awans będzie możliwy, dopiero wtedy, gdy znajdzie dla siebie narzeczoną jest jego najgorszym dniem w życiu. Łatwo komuś powiedzieć, a gorzej wykonać. A czas go goni...

Magda wraz z siostrą - mimo tego, że posiadają własne mieszkanie - to w pewnym momencie życia nie mają się gdzie podziać. Dziwnym trafem znajdują lokum w tej samej, starej praskiej kamienicy, w której mieszka Filip. Jednak nie dane jest im się spotkać od razu. Tajemnica znalezionego pamiętnika zbliża głównego bohatera i młodszą z sióstr - Michalinę. Magda zawsze jest gdzieś  poza zasięgiem wzroku Filipa, a przez opaczne słownictwo siostry, postrzegana w jego oczach w nie takim świetle jak powinna. Ten nastoletni i luzerski sposób bycia Miśki sprawia, doprowadza do kilku zabawnych, ale i wzruszających zdarzeń.

Książka aż "kipi" klimatem warszawskiej Pragi, a wyrazista narracja sprawia, że klimat tej dzielnicy możemy poczuć na własnej skórze. Dodatkowo realizm opisanych miejsc jest niewiarygodny. Bohaterowie fikcyjni żyją w opowiedzianej fabule na równi z postaciami historycznymi. Znaleziony pamiętnik jest wrotami historii przenoszącymi nas w czasy okupacji niemieckiej widzianej oczami młodej dziewczyny. 

Wpleciona zaś, w przezabawny sposób opowieść o poszukiwaniu miłości, która tak na prawdę czai się tuż za rogiem sprawia, że ciężko uwolnić się z tego intrygującego świata. Chyba, że przy ostatniej stronie. Nie wierzycie? Przekonajcie się sami. Polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Lucky.

poniedziałek, 9 lipca 2018


"Życzenie z głębi serca" Jude Deveraux



Tytuł: "Życzenie z głębi serca"
Autor: Jude Deveraux
Wydawnictwo: Lucky
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 400


Każdy z nas czegoś sobie życzy. Niekiedy te życzenia się spełniają, innym razem zaś są mrzonką nie do osiągnięcia. A co by było, gdyby istniał przedmiot, dzięki któremu mogły się spełnić nasze najskrytsze marzenia?

Gemma młoda doktorantka historii przyjeżdża do Edilean - sielskiego miasteczka, by podjąć pracę przy spisywaniu historii rodu Frazierów, miejscowych bogaczy. Liczy na to, że wśród starych dokumentów znajdzie inspirację do swojego doktoratu. Odnajduje jednak wiele więcej. Gemma trafia na historię o magicznym kamieniu, który spełnia życzenia każdego z rodu Frazierów, a także dam ich serca. Od pierwszego dnia zakochuje się też w Colinie, najstarszym synu swoich pracodawców.

Czy Colin odwzajemni to uczucie, tym samym dając Gemmie szansę na spełnienie jej życzenia? A co jeśli ktoś zażyczy sobie coś...złego?

Książka ta, to przesłodka opowieść o rodzącym się uczuciu między Gemmą i Colinem, z ciekawą legendą w tle. Historia jak z bajki biedna dziewczyna i bogaty chłopak. Coś ich do siebie ciągnie, ale i wciąż coś odpycha. Sami wiecie jak kończą się takie historie. Czyż nie?

Hmm a może jednak jest na odwrót? Może to jednak legenda zajmuje czołowe miejsce w fabule? 

Już od pierwszych stron bowiem, tajemnica przedmiotu spełniającego życzenie zaciekawia na tyle, że powieść czyta się z zapartym tchem. "Dawkowanie" szczegółów tajemnicy sprawia, że sami stajemy się jej odkrywcami. Choć moim zdaniem odbywa się to zdecydowanie za szybko, albo być może to tylko ja jestem takim ewenementem obdarzonym pierwiastkiem "śledczym". 

A może Wy też macie taki dar? Przekonajcie się sami sięgając po tą pozycję. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Lucky.