niedziela, 5 listopada 2017


Dorota Schrammek "Tam, gdzie czekał anioł"




Autor: Dorota Schrammek
Tytuł: "Tam, gdzie czekał anioł"
Wydawnictwo: Szara Godzina
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 272


A to było tak...

Przyszłam w piątek po pracy do domu i zastałam przesyłkę. Po otwarciu okazało się, że jest to książka "Tam, gdzie czeka anioł". Okładka i tytuł tak mnie urzekły, że odłożyłam w kąt zaległe pozycje czytelnicze i wzięłam się za czytanie tej...wyjątkowej. Dlaczego taka jest?


Beata - mężatka, matka dwójki już dorosłych dzieci Wiktorii i Janka, po utracie pracy w atelier znanej projektantki mody, postanawia coś zrobić ze swoim życiem zawodowym jak i małżeńskim.

"Wreszcie pomyślisz o sobie - powiedziała Wiktoria wprost do ucha Beaty i mocno ją przytuliła"

Pomimo wielu obaw podejmuje pracę jako opiekunka starszego małżeństwa i wyjeżdża do Ueckermunde. Wkrótce na jej drodze pojawiają się osoby, które zmieniają jej życie i jego postrzeganie. Od tej pory małe miasteczko staje się dla niej oazą spokoju...aż do czasu. Jak zaskakująca wiadomość wpłynie na jej życie?


"Tam, gdzie czekał anioł"...

To książka obyczajowa z przesłaniem, że życie mamy tylko jedno i to od nas zależy jak będziemy z niego korzystać. Po niepowodzeniach nie trzeba się zniechęcać tylko wziąć się w garść i szukać innych rozwiązań. Rozwiązań zgodnych ze swoim sumieniem.

"Moje życie jest w moim rękach i nikt nie powinien mieć wpływu na decyzję, które podejmuję, nawet jeśli to osoba bliska memu sercu. Jeżeli kocha to zrozumie, że mam prawo do samodzielności, egoizmu i postępowania tak, jak podpowiada mi serce, a nie umysł." 

To książka niosąca przebaczenie oraz wiarę w drugiego człowieka. Bo każdy z nas jest inny. Jeden bardziej doświadczony przez życie, drugi w to życie dopiero wkraczający. Nie mniej jednak warto się nawzajem słuchać i...uzupełniać.

"Nie mam nic przeciwko miłości, ale to uczucie nie powinno przesłaniać racjonalnego myślenia, Jeżeli kochamy, to wybaczamy. Oczywiście nie zgadzamy się na robienie nam fizycznej krzywdy czy sprawianie bólu, bo to z miłością ma niewiele wspólnego, ale powinniśmy wybaczyć."

To książka łącząca umiejętnie oba narody: polski i niemiecki. I nie chodzi tu tylko o sferę historyczną, w której opisy zabytków na terenach pogranicza, zachęcają do wypraw w te rejony, ale również w sferę obyczajową, gdzie poznajemy naród niemiecki z całkiem innej strony niż nasz.

"Wiem, że wy, Polacy całkiem inaczej przechodzicie ból, a Niemców macie za nieczułych, ale czy nie lepiej czasem zzapomnieć o tym, co złe, przykre, tragiczne, i cieszyć się życiem?"

To książka dająca nadzieję, na lepsze jutro. Nadzieję na cuda, które dzieją się jak dostrzeżemy na Ziemi...Anioły.

"Nadzieja. To ona jest matką nas wszystkich. A owocem nadziei jest miłość."

Czy Wy już spotkaliście takiego Anioła na swojej drodze? 
 
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce i Wydawnictwu Szara Godzina.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz