poniedziałek, 12 czerwca 2017


Beata Zdziarska "Zagubiony szlak"


 


Autor: Beata Zdziarska
Tytuł: "Zagubiony szlak"
Wydawnictwo: Szara Godzina
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 239

W noc Wigilijną, w schronisku, którego nie ma na mapie, spotyka się czworo obcych sobie ludzi: Jan, Marta, Paweł i gospodarz stanicy. W tą magiczną noc każdy z nich odkrywa przed pozostałymi swoje tajemnice.

Co w tym szczególnym dniu przygnało samotnych wędrowców na bieszczadzki szlak? Dlaczego przybyli na takie odludzie?


Opowieść Pawła
Paweł i jego żona to przykład typowego młodego polskiego małżeństwa. Żyją z dnia na dzień, wciąż marzą o tym by wspinać się po szczeblach kariery i w końcu mieć coś swojego. Mogą... on dobrze zarabiający menedżer sprzedaży, ona nauczycielka, postanawiają kupić mieszkanie... z kredytem na trzy dekady. Wszystko zaczyna się jednak komplikować pod wpływem nieroztropnych zachowań oraz fatalnych wyborów w ich życiu. Los wystawia ich na ciężką próbę. Czy przetrwają?


Opowieść Marty
Marta to dorosła już kobieta, ale od wielu lat, żyjąca w cieniu siostry...bliźniaczki. Ta druga przewyższająca Martę intelektem, wyglądem i nie wiadomo czym jeszcze, sprawia jej ogromy ból odbijając jej narzeczonego.Ciężko zapomnieć o czymś takim. Czy jednak w skutek nieprzewidzianych zdarzeń, jest to możliwe?


Opowieść Jana
Jan to niedoszły...ksiądz, który po zrezygnowaniu z kapłaństwa zakochuje się bez pamięci w Aleksandrze, córce wysoko postawionego warszawskiego urzędnika. Biorą ślub, lecz teściowie Jana nie akceptują tego związku. Czy uda im się ich rozdzielić?


"Zagubiony szlak" to trzy historie pełne uczuć i ludzkich dramatów. Nie jeden z nas mógłby tu odnaleźć cząstkę własnego życia. Każdy bowiem  doświadcza w nim wielorakich uczuć : od miłości, rozpaczy, samotności a na bólu po starcie kogoś bliskiego kończywszy. Każdy też dokonuje w nim wyborów na własną rękę i zgodnie z wolną wolą, którą jesteśmy obdarzeni, choć nie zawsze zgodnie z sumieniem.To do nas zależy...wybór. 

Książkę czytałam z czystą przyjemnością. Opowieść o perypetiach życiowych głównych bohaterów wciągnęła mnie bez reszty. Czułam się, jakbym sama była gospodarzem schroniska lub co najmniej jednym z zagubionych wędrowców. Przypuszczam, że moja historia życiowa mogłaby być równie ciekawa, ale to tylko przypuszczenia... W książce odnalazłam również pewien oddźwięk psychologiczny, który kazał mi się zastanowić nad własnym życiem.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce.


2 komentarze:

  1. Piękna i klimatyczna opowieść, którą warto poznać. Ja z pewnością będę do niej powracać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam wszystkich moich czytelników. :) Beata Zdziarska

    OdpowiedzUsuń