Augusta Docher "Najlepszy powód, by żyć" (PRZEDPREMIEROWO)
Autor: Augusta Docher
Tytuł: "Najlepszy powód, by żyć"
Wydawnictwo: Znak OMG Books
Data wydania: 27 wrzesień 2017
Liczba stron: 361
Powiem tak. Nie było zaskoczenia!
Wiedziałam, że książka przypadnie mi do gustu, a historia opowiedziana w powieści wciągnie mnie bez reszty. Tak z resztą ostatnio jest ze wszystkimi pozycjami tej Autorki.
Recenzja może wyda się nietypowa, ale...złożona będzie głownie z cytatów, które jak dla mnie tworzą jedną harmonijną całość opisującą życie głównej bohaterki tejże książki.
Skąd taki pomysł? Już w wielkim skrócie tłumaczę. Dominika oszpecona w wyniku poparzenia, traci nadzieję, że kiedyś wszystko się ułoży, że wszystko co złe przeminie. Stara się poskładać swoje życie do kupy i nie dzielić je na to "przedtem" i "teraz". Czy jej się to uda? Rozszyfrujcie ze "zlepków" cytatów.
" Wszystko trwało ułamek sekundy. Błysk ognia i nagle jestem w ognistej kuli. Dociera do mnie, że się palę. Jestem żywą ludzką pochodnią".
"Tak lekko nie było mi nigdy w życiu. Lekko i ciepło. Bezpiecznie. Odpływam. Znikam. Nie ma mnie'.
"Słyszę wokół siebie krzątaninę i na pewno za chwilę ktoś powie, żebym otworzyła oczy. Wiem, że żyję, i wcale tego nie chcę, ale słowa taty wracają uparcie jak bumerang"
"Tu nie jest tak źle, pewnie szybko stąd wyjdę, ale ty masz wyjść pierwsza. Sama i o własnych siłach. Słyszysz Domisiu? Musisz przetrwać, żebym uwierzył, że ja też dam radę. Masz żyć, nie poddawaj się. Moja Księżniczko, walcz! Ja też będę walczył, przysięgam, ale gdy ciebie zabraknie, przegram".
"Widmo amputacji zupełnie się oddaliło, ale nadeszły nowe strachy.(...) Czasami żałuję, że wiem wszystko o moim zdrowiu, a raczej o jego braku. Koniec września, a ja zamiast maszerować do szkoły, jestem przygotowywana do piątej operacji. Drżę od rana, nie spałam całą noc, bo pamiętam, co się działo przed czwartym zabiegiem..."
"Przekładają fragmenty mojego ciała jak puzzle. Przekładają, dopasowują, a one nie zawsze chcą ładnie przylegać. Czasami myślę, że będę wyglądać jak człowiek-mozaika.(...) Będę ludzkim patchworkiem. A może potworkiem? To przecież to samo".
"Teraz oparzenia się zagoiły, blizny zbladły, mięśnie podudzia jako tako pracują, ale czy to coś zmienia? Nie. To niczego nie zmienia, bo wewnątrz, w sercu, nadal mam martwicę. I tak będzie długo, o ile nie na zawsze".
"Moja dusza skowyczy z żalu, że jej "opakowanie" jest brzydkie, ułomne i już nigdy nie będzie takie jak dawniej. Czy to możliwe, żebym kiedyś uwierzyła w zachwyt w oczach mężczyzny? Mężczyzny, który patrzy na mnie? To jak lot na Księżyc- przekracza moją wyobraźnię. Nie mam prawa o tym marzyć."
"Czasami potrzebujemy samotności, żeby przetrawić pewne sprawy,
przegryźć je w sobie, przemielić i przeżuć, nieraz aż do mdłości. Ale
kiedyś nadchodzi właściwy czas i trzeba być z kimś, bo przecież jesteśmy
tylko ludźmi, nie mamy siły Boga, żeby radzić sobie samemu. Wszyscy
kogoś potrzebujemy. Domi nie jest wyjątkiem."
"Coś się zmienia. Coraz mniej "przedtem", coraz więcej "teraz". Czy to zmiana na lepsze? Chciałabym, tak bardzo..."
Tak wiele bym chciała napisać, a tak ciężko ubrać to w słowa. Autorka daje nam w powieści przykład jak "przypadki" szybko weryfikują nasze plany i oczekiwania życiowe. Pokazuje również, że dorosłość nie przychodzi z wiekiem a wraz z doświadczeniami. Nie zawsze wszystko jest kolorowe, a raczej częściej czarno-białe. To od nas w dużej mierze zależy czy i jak szybko się podniesiemy i przegonimy nasze "potwory". Choć dodać trzeba, że wsparcie bliskich jest ważne, a nawet...konieczne. To oni mogą stać się najlepszym powodem, by żyć.
Wskazówka gdzie znaleźć, tę pozycję.http://www.empik.com/najlepszy-powod-by-zyc-docher-augusta,p1147394450,ksiazka-p . Uwierzcie warto!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce i Wydawnictwu OMG Books.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz