wtorek, 3 października 2017

Hanna Greń "Jak kamień w wodę"

Autor: Hanna Greń
Tytuł: "Jak kamień w wodę"
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 303




Dziwne to życie. Jedni chcą mieć dzieci, a nie mogą. Inni mają choć tego docenić nie umieją. Tak jest w przypadku rodziców głównej bohaterki powieści- Kornelii Pliszki. "Na dobrą sprawę mogła by nie mieć imienia." Nigdy nie chwalona, nie dopilnowana a wciąż spychana na drugi plan od najmłodszych lat popada "specjalnie" w tarapaty. Pozory, które stwarza mają rzutujący wpływ na jej przyszłość. Ciągnąca się za nią fama kobiety nie stroniącej od mężczyzn sprawia, że podczas zgłoszenia próby gwałtu na policji, nikt nie chce jej uwierzyć. Tym bardziej, że oskarżonym jest kolega po fachu (policjant), który "podobno" pod wpływem postawionych mu zarzutów popełnia samobójstwo.

"- Z naszych ustaleń wynika, że nie stosuje pani zbyt ostrego kryterium przy doborze partnerów seksualnych. Już w szkole miała pani opinię takiej, która nikomu nie odmawia. trudno więc się dziwić...(...)
- Jak widzę, już zdążyliście wyrobić sobie zdanie na mój temat"

Wydawać by się mogło, ze to powinno załatwić sprawę, a jednak tak nie jest. Po wielu latach, gdy Kornelia zaczyna otrzymywać listy z pogróżkami, uważa to za głupi żart. Jednak gdy sytuacja staje się coraz bardziej poważniejsza, kobieta decyduje się o zgłoszeniu się na policję.

Pech chciał, że dziwnym zbiegiem okoliczności natrafia na tego samego funkcjonariusza, który niegdyś próbował ją zdyskredytować, aby chronić swojego przyjaciela. Powraca sprawa sprzed lat, a właśnie ten policjant staje się nitką, po której do kłębka dojdzie do rozwiązania problemu. To on staje się jej jedyną nadzieją na pozytywne rozwiązanie problemu, a także na....miłość.

Dokąd zaprowadzi ich dochodzenie? Czy miłość ma rację bytu,  gdy brak zaufania?

"Jak kamień w wodę" Polowanie na Pliszkę, to powieść kryminalno-romantyczna przepełniona wieloma przeróżnymi emocjami.Głowna bohaterka "Kola" jest dość specyficzną osobą. Niby zawsze mówi to co myśli, jednak ubiera to wszystko tak w słowa, że wiele jej rad, odpowiedzi odbieranych jest na opak. Te niedomówienia i pozory, które stwarza sprawiają nie lada wyzwanie do rozgryzienia jej intencji przez pomagającego jej policjanta Gerarda. On to znów, żywiący wciąż do niej niechęć za rzucane (ponoć) oszczerstwa względem nieżyjącego przyjaciela, nie umie zrozumieć swojego stosunku i tego "magnesu", który ją do niej ciągnie. Sprawa sprzed lat i te aktualne pogróżki zbliżają ich jednak do siebie.Tylko na jak długo?

Moim zdaniem książka mimo wątku kryminalnego, ocieka dużą dozą humoru. Niebanalne teksty Kornelii sprawiają, że niebezpieczne sprawy spychane są na drugi plan. Zastanawia mnie fakt czy Autorka pisząc swoje powieści ma cały czas wypisany uśmiech na twarzy, jak my...czytelnicy? Ja miałam. A Wy się musicie przekonać, czytając. Polecam  gorąco.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Replika.


1 komentarz:

  1. Autorka ma pokrętne poczucie humoru i nie uznaje stwierdzenia, że z czegoś śmiać się nie wypada. Jak coś jest śmieszne, to się śmieje i już. I owszem, najczęściej szczerzy się przed komputerem jak wsiowy głupek. Teraz też, czytając pochlebną recenzję. :)
    Dziękuję bardzo!

    OdpowiedzUsuń