poniedziałek, 10 kwietnia 2017





Dawid Waszak "Czerwień obłędu"





Autor: Dawid Waszak
Tytuł: " Czerwień obłędu"
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 175

 "Zobacz jak rodzi się obłęd"- więc sięgnęłam po książkę, by to zobaczyć/przeczytać. Nie ukrywam patrząc na okładkę stwierdziłam, że to będzie książka zabarwiona scenami erotycznymi, a obłęd weźmie się z pożądania. No cóż, coś tam z tych moich oczekiwań "skapło" i w tej kwestii, jednak słowo obłęd ma tu swoje drugie dno. Rodzi się ono słowo/on obłęd bowiem, w głowie głównego bohatera. Jego umysł raz za razem przeżywa swoiste deja vu.

Co z tym wszystkim ma wspólnego  kobieta w czerwonej sukni?

Historię Doriana, bo tak nazywa się główny bohater, można by było uznać za typową dla wielu. Ma wszystko - młodą i piękną żonę, dom  w doborowej dzielnicy Jarocina, zdolnego artystycznie syna, ciekawą pracę i poukładane życie. Nagle jednak jego świat lega w gruzach- sypie się wszystko, co do tej pory było dla niego ważne. A wszystko za sprawą samospełniających się wizji, przez które zostaje uwikłany w pasmo nieprzewidzianych sytuacji, które zapowiadają tragedię. 

Autor stworzył oryginalną powieść wywołującą u czytelnika dreszcz emocji. Jako główny element utworu wykorzystał on napięcie, niepewność i tajemniczość, skłaniającą czytelnika do myślenia. Fabuła podąża w kierunku punktu kulminacyjnego. Napięcie zazwyczaj pojawia się, gdy główny bohater znajduje się w niebezpiecznej sytuacji, z której ucieczka wydaje się niemożliwa, a jego życie jest zagrożone. To właśnie on sam jest narratorem, a my dzięki temu mamy możliwość prześledzić krok po kroku co "siedzi" w jego głowie. W pewnych momentach wydawać by się mogło, że już go "rozgryźliśmy", by znów się przekonać, że to tylko złudne wrażenie.

Książkę czytało mi się szybko, bo to niespełna 180 stron. Nie mniej jednak nie zachwyciła mnie całkowicie. Czasami samej wydawało mi się że popadnę w "obłęd", bo denerwujący był dla mnie fakt ciągłego "zaciskania szczęki" (łapałam się na tym,że sama tak robię). Nie odnalazłam też odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania, bo zakończenie thrillera jest niepewne. Mimo to jednak książkę polecam. Może Wy odbierzecie ją inaczej i uda Wam się w inny sposób rozgryźć psychologiczne aspekty ukryte w tej książce. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorowi oraz Wydawnictwu Novae Res.





3 komentarze: